Pogoda jest jeszcze zmienna, łatwo więc o przeziębienie. Anginka pomoże. A gdy zrobi się jeszcze cieplej, pojawią się komary - i tu anginka pomoże, bo owady nie przepadają za jej zapachem. Ustawiona w oknie, albo uprawiana na balkonie będzie naturalnym środkiem odstraszającym, w przyjemny dla nas sposób, komary.

Co to za roślina, ta anginka?

Anginka, czyli geranium pachnące, zwana też pelargonią. Od lat króluje na parapetach i balkonach. Bywa traktowana po macoszemu, bo to taki "babciowy" kwiat. Z geranium pachnącym warto się jednak przeprosić, bo ma cenne właściwości lecznicze. Ta roślina jest od lat stosowana w medycynie ludowej i ziołolecznictwie.

Reklama

Co sprawia, że anginka staje się lekarstwem?

Cenny jest olejek, które zawierają liście anginki. Olejek ten zawiera flawonoidy, kwasy organiczne, witaminę C, geraniol oraz garbniki. Ma wiele właściwości, m.in. przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe.

Na ból ucha, na ból stawów i na przeziębienie

Liście geranium od wielu lat były sprawdzonym sposobem na ból ucha. Listek miażdżono w dłoni i wkładano do ucha. W przypadku bólów reumatycznych, można zastosować okłady ze świeżych liści geranium lub nacierać bolące miejsca nalewką. Ze względu na swoje właściwości antyspetyczne olejek z geranium może stanowić uzupełnienie antybiotykoterapii przy zakażeniach bakteryjnych czy grzybiczych. Może np. łagodzić objawy opryszczki. Inhalacje z użyciem olejku mogą być pomocne w przypadku bólu gardła, schorzeń uszu i dróg oddechowych.