Ostatnio mówiono o nim prawie same złe rzeczy - że kaloryczny, podnosi cholesterol i w ogóle lepiej się go wystrzegać. Hejterzy, jak się okazuje, nie mieli jednak racji. Jak wynika z rankingu opublikowanego przez BBC , smalec zajmuje wysokie, ósme miejsce na liście 100 najzdrowszych produktów. Wyprzedził wiele warzyw.

Smalec na topie

Ranking przygotowany przez BBC Future przed kilku laty jest cały czas, jak podkreślają naukowcy, aktualny. Smalec wieprzowy uznano za najzdrowszy tłuszcz zwierzęcy. Ma bowiem wiele witamin z grupy B, minerały oraz kwas oleinowy, który zawiera też oliwa z oliwek. W czołówce, przed smalcem są - kolejno od pierwszego miejsca - migdały, czerymoja - to owoc, okoń morski, flądra, nasiona chia, pestki dyni oraz boćwina (nie mylić z botwinką).

Reklama
Smalec przygotujmy z dobrej jakości, świeżej słoniny Smalec przygotujmy z dobrej jakości, świeżej słoniny / Shutterstock

Smalec - mądry składnik wyważonej diety

Smalec spożywany w umiarkowanych ilościach jako część zrównoważonej diety może przynieść wiele korzyści naszemu zdrowiu. Zawiera witaminy A, D, E, K i jednonienasycone kwasy tłuszczowe. Zawartość jednonienasyconych kwasów tłuszczowych w smalcu działa korzystnie na profil lipidowy. Jest jednak wysokokaloryczny i trzeba o tym pamiętać. 100 g smalcu to 632 kalorie. Powinny więc na niego uważać osoby, którym zależy na niskokalorycznym jedzeniu i które mają problem z poziomem cholesterolu. Ale, dla porównania, oliwa z oliwek ma 884 kalorie w 100 g. A chrupiący chleb, zamoczony w dobrej oliwie jest taki pyszny! Smalec zyskuje uznanie jako stabilny tłuszcz o dobrym profilu nasycenia i jest nieodłącznym składnikiem diety ketogenicznej. Jest tłuszczem naturalnym w przeciwieństwie do wielu wysokoprzetworzonych tłuszczów roślinnych.

Dobry smalec, czyli jaki?

Reklama

Skład smalcu zależy od jakości surowca. Najlepszy i najzdrowszy podchodzi od świń, które hodowane są ekologicznie, nie dostają sztucznych pasz i antybiotyków. Gotowy smalec ma konsystencję stałą w temperaturze pokojowej i kolor od białego do lekko kremowego. To produkt bardzo trwały, o długim okresie przydatności do spożycia, który w tradycyjnej kuchni polskiej odgrywał ważną rolę przez wieki. Dzięki wysokiemu punktowi dymienia - ok. 190–200°C - smalec idealnie nadaje się do smażenia. Wielkie jest też grono zwolenników jajecznicy usmażonej na smalcu ze skwarkami.

Przepis na domowy smalec ze skwarkami, cebulką i jabłkiem

Składniki

  • 1 kg surowej słoniny wieprzowej
  • 250 g surowego podgardla wieprzowego
  • 2 cebule
  • 2 twarde jabłka
  • łyżka suszonego majeranku

Przygotowanie

Słoninę i podgardle siekamy w drobną kostkę. Można też przepuścić słoninę i podgardle przez maszynkę z sitkiem o dużych oczkach, ale wtedy skwarki będą mniejsze. Rozdrobnioną słoninę i boczek wkładamy do szerokiego rondla. Ustawiamy średnią moc palnika i smażymy, raz na jakiś czas mieszając. Uwaga, będzie strzelać, ale po chwili, gdy woda wyparuje, ten efekt minie. Wtedy można zmniejszyć temperaturę. Smalec jest gotowy, gdy skwarki będą złociste - zajmie to ok. godziny. Obraną cebulę i jabłko siekamy w kostkę. Pod koniec wytapiania smalcu do rondla dodajemy cebulę, jabłko i majeranek. Trzymamy jeszcze smalec na ogniu przez ok. 10 minut. Potem przelewamy do szklanego pojemnika i dajemy mu wystygnąć. Smalec z powodzeniem wytrzyma w lodówce przez ok. miesiąc. Kanapka z tym smalcem i ogórkiem kiszonym to prawdziwe delicje.