Witold Pyrkosz był niezwykle cenionym i lubianym aktorem. Zmarł 22 kwietnia 2017 roku. Witold Prykosz w połowie lat 50. rozstał się z Ewą Bilewską, swoją pierwszą żoną i matką jego syna Pawła. Gdy poznał w Krakowie Krystynę, ona miała 17 lat, a on był od niej 19 lat starszy. Pobrali się w 1964 r. Krystyna i Witold Pyrkoszowie prowadzili spokojne życie w okolicach Góry Kalwarii i wychowywali dwójkę swoich dzieci - syna Witolda i córkę Katarzynę.

"Witka nigdy nie zapomnę"

Śmierć męża była ogromnym ciosem dla Krystyny Pyrkosz. W jednym z bardzo rzadkich wywiadów stwierdziła, że nie może już oglądać "M jak miłość", bo bez jej ukochanego nie ma to już sensu. Dwa lata temu w rozmowie z "Super Expressem" wspominała ich wspólne chwile i wyznała, że mieli naprawdę piękne życie. Mówiąc o swoim zdrowiu wyznała, że czuje się się dobrze, ale zmaga się z pewnym problemem. "Zdrowie w miarę mi dopisuje. Czasem tylko pamięć szwankuje, ale Witka nigdy nie zapomnę" - mówiła Krystyna Pyrkosz.

Reklama

"Czas nie zabliźnia ran"

"Czas w moim przypadku nie zabliźnia ran. Przecież byliśmy razem ponad 50 lat, całe moje dorosłe życie. On zawsze był ze mną. Wszystko mi go w domu przypomina" - wyznała w w wywiadzie dla "Faktu" Krystyna Pyrkosz.

Stan zdrowia Krystyny Pyrkosz znacznie się pogorszył

Stan zdrowia Krystyny Prykosz ostatnio znacząco się pogorszył. By zapewnić jej odpowiednią pomoc, rodzina postanowiła umieścić ją w specjalistycznej placówce. Syn Pyrkoszów, Witold Pyrkosz jr, w rozmowie z TVP powiedział, że przed rokiem złamała kość udową. Do tego dochodzą problemy z pamięcią. "Mama jest w specjalnym ośrodku, bo wymaga stałej opieki. Prawie rok temu złamała kość udową, która nie zrasta się, jak należy. Mama wymaga ciągłej opieki, rehabilitacji. Ma 82 lata i jej głowa też nie pracuje jak dawniej. Wkradła się niepamięć. Ja i siostra jesteśmy jedynymi członkami rodziny, których w pełni zawsze rozpoznaje" - mówił syn Witolda Pyrkosza.