Stanisław Soyka zmarł w czwartek (21 sierpnia). Do tego tragicznego zdarzenia doszło dosłownie chwilę przed jego występem na festiwalu w Sopocie organizowanym przez stację TVN.

Stanisław Soyka nie żyje. Tak pożegnano go na festiwalu w Sopocie

Impreza w Operze Leśnej ze względu na szacunek do artysty i jego rodziny została przerwana. Występujący tego wieczoru muzycy wyszli na scenę i zaśpiewali w hołdzie Stanisławowi Soyce jego utwór "Tolerancja". W mediach społecznościowych pojawiło się wiele wpisów, w których wspominano i żegnano muzyka. Zamieścili je m.in. Kayah, Natalia Grosiak czy Kuba Wojewódzki.

Reklama

"Dziękuję, za wszystko! Każda Twoja piosenka to morze wspomnień! Za mało, za krótko! Za nagle! Wielki żal! Wielki! I smutno bardzo" - napisała Małgorzata Kożuchowska po śmierci Stanisława Soyki. Podczas trwającego w weekend finału Męskiego Grania 2025 jego pamięć uczcili także występujący na nim artyści.

Rodzina Stanisława Soyki przerwała milczenie. Ten wpis chwyta za serce

Teraz po raz pierwszy po śmierci Stanisława Soyki głos zabrali jego bliscy. Zamieścili wzruszający wpis, w którym podziękowali fanom za ogrom wsparcia. W imieniu całej rodziny i bliskich Stanisława Soyki pragniemy serdecznie podziękować za wszystkie kondolencje, słowa wsparcia, obecność i każdy gest otuchy, który otrzymaliśmy w ostatnich dniach - brzmi treść oświadczenia zamieszczonego w sieci. Nie wiadomo jeszcze, kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb zmarłego artysty.

Reklama

Śmierć Stanisława Soyki. Prokuratura wszczęła śledztwo

Niedługo po śmierci Stanisława Soyki sopocka prokuratura wszczęła śledztwo. To rutynowe postępowanie. Prokurator Rejonowy w Sopocie Michał Łukasiewicz zapowiedział, że zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.To standardowa procedura w takich sytuacjach - powiedział. Przyczyny śmierci Stanisława Soyki nie są jeszcze znane.