Zbigniew Cybulski swoją karierę zaczynał w Teatrze Wybrzeże. Założył wraz z innymi aktorami Teatrzyk studencki BIM-BOM. Jak mówił o nim Jacek Fedorowicz był "przewodnikiem stada, obdarzonym najwyższym autorytetem, emanującym siłą". Z czasem Cybulski zaczął występować w filmach.

Tragiczna śmierć Zbigniewa Cybulskiego

Na koncie miał role w takich produkcjach jak "Pokolenie", "Do widzenia, do jutra", "Salto" czy"Popiół i diament". To właśnie rolą Maćka Chełmickiego w filmie Andrzeja Wajdy zyskał popularność i szczyt swojego kunsztu aktorskiego.

Reklama

Stał się idolem, postacią ekranu numer jeden, kimś bliskim rzeszom widzów (…) Jego nazwisko osiągnęło popularność niemal na całym świecie – czytamy w książce "Zbigniew Cybulski. Aktor XX wieku". Na cześć tego bohatera imię dostał jedyny syn aktora. Karierę Zbigniewa Cybulskiego przerwała tragiczna śmierć.

Dokładnie 8 stycznia 1967 roku we Wrocławiu, gdy aktor wracał z planu zdjęciowego filmu "Morderca zostawia ślad" Aleksandra Ścibora-Rylskiego, spóźniony, chciał wskoczyć do pociągu. Nie udało mu się, wpadł pod koła. Mimo szybko udzielonej pomocy, aktor zmarł.

Tak syn wspomina Zbigniewa Cybulskiego. "Był gościem w domu"

Cybulski wracał od kochanki. Spotykał się z nią już dwa lata. Elżbietę Chwalibóg poślubił siedem lat wcześniej. Gdy zmarł, ich syn miał niespełna 6 lat. Po latach w jednym z wywiadów Maciej wyznał, że pamięta ojca bardzo słabo. Zbigniew Cybulski był w domu gościem.

Ślub aktora Zbigniewa Cybulskiego z Elżbietą Chwalibóg, studentką Akademii Sztuk Pięknych. / PAP / Eugeniusz Wołoszczuk
Reklama

Wpadał i wypadał. Wiecznie gdzieś gonił, a gdy był z nami bez przerwy dzwonił telefon. Mama była dla ojca wszystkim po trochu żoną przyjaciółką opiekunką, agentką. Jest osobą niezwykle cierpliwą i wyrozumiałą. Gdy ojciec wracał w środku nocy pijany nie krzyczała. Kładła go do łóżka przygotowała kąpiel. Rano czekało na niego śniadanie, kawa. Pamiętała o wszystkich jego sprawach zapisywała telefony. Co tu dużo mówić, kochała go - mówił Maciej w 1995 roku na łamach tygodnika "Poznaniak".

Syn Zbigniewa Cybulskiego sprawiał kłopoty

Syn Cybulskiego wychowywany przez ojca sprawiał kłopoty. Bił się z kolegami, nie był lubiany przez nauczycieli. Przebywał w internacie dla trudnych dzieci, ale to nie sprawiło, że wyszedł na prostą.

Ojciec miał tysiące kumpli najczęściej tych od kieliszka i stawiali mu. Gdy miał pieniądze stawiał on. Pieniądze ojca się nie trzymały. Zawsze miał długi - mówił Maciej o tym, jak wyglądała jego relacja z ojcem.

Wyznał, że w podstawówce był dla innych dzieci zawsze synem "tego Cybulskiego". Pewnie dlatego zostałem największym łobuzem. Nie chciałem, żeby kumple myśleli, że mam ulgi z powodu nazwiska - wspominał. Gdy poszedł do liceum miał długie włosy, buntował się i pił wódkę z kolegami.

Syn Zbigniewa Cybulskiego żył w nędzy. Miał problem z alkoholem

Gdy ojciec zmarł, otrzymał rentę. On i jego matka żyli z tantiem po ojcu. Dalekim krewnym Zbigniewa Cybulskiego był generał Wojciech Jaruzelski. Nigdy jednak ani on, ani jego matka nie prosili go o pomoc w czymkolwiek.

Maciej Cybulski ożenił się, ale nie był to udany związek. Wciąż zmagał się z problemem z alkoholem. Przez siedem ostatnich lat swojego życia mieszkał w nędzy. Zmarł z powodu marskości wątroby.