"Miś Uszatek" był kultową dobranocką czasów PRL. Wiele osób do dziś z sentymentem wspomina bajkę, w której pluszowy miś z klapniętym uszkiem przeżywał swoje przygody w towarzystwie m.in. Zajączka, Prosiaczka czy Króliczków.
"Miś Uszatek". Kultowa bajka czasów PRL
Produkcja "Misia Uszatka" trwała przez 12 lat. Przez cały ten czas głosu tej postaci użyczał Mieczysław Czechowicz. W łódzkim studio Se-Ma-For powstały aż 104 odcinki "Misia Uszatka". Pierwszy został zrealizowany w 1975 a ostatni w 1987 roku. Postać sympatycznego niedźwiadka wymyślił Czesław Janczarski. Życie w bohaterów "Misia Uszatka" tchnęła grupa plastyków, operatorów oraz oświetlaczy studia.
"Miś Uszatek" podpadł cenzurze. Co uznano za prowokację?
Podobnie, jak wiele innych produkcji filmowych czy telewizyjnych, również "Miś Uszatek" podlegał nie tylko kolaudacji, ale też poważnym opiniom oraz cenzurze.
Jedna z poważnych pań z wysokiej komisji oceniającej tę bajkę wyznała, że gdy jej syn widzi, że zaczyna się dobranocka, biegnie do telewizora i całuje ekran- pisze w swojej książce "Czechowicz. Hrabia, miś czy drań" Hanna Faryna-Paszkiewicz.
"Misia Uszatka" nie zdjęto z wizji przez wpadkę, jak to miało miejsce chociażby w przypadku serialu da młodzieży "Wojna domowa", w którym to pies Lejek nasikał na egzemplarz "Kultury" (tygodnik o tematyce społecznej i kulturalnej ukazujący się w PRL-u – przyp. red.), co uznano za niesmaczną prowokację, ale on także podpadł cenzurze. Winny temu był pies Kruczek.
To nie spodobało się cenzurze. Ten bohater "Misia Uszatka" musiał zniknąć
Gdy w jednej ze scen razem z przyjaciółmi zbudowali huśtawkę, usiadł na niej Prosiaczek, a ta się rozpadła. Miś się zmartwił, ale przyjaciele obiecali, że pomogą ją zreperować. "Pomożemy!" zawołał pies Kruczek. Twórcy nie przewidzieli, że to niezbyt trafione imię dla psa. Władysław Kruczek był bowiem czołowym działaczem PZPR. To nie spodobało się cenzorom i dlatego Kruczek musiał zniknąć, a został piesek - wspomina Hanna Faryna-Paszkiewicz.
Dziwnym może wydać się fakt, że hasło Edwarda Gierka "Pomożecie", na które padła odpowiedź robotników „Pomożemy”, nie zostało z bajki usunięte ani też uznane za prowokację.