Skąd taka nazwa ciasta?
Ciasto nazywane "salcesonem" przypomina trochę wizualnie czarną wersje tej popularnej wędliny. Warto się na nie skusić. Do jego przygotowania potrzeba niewielu składników, a zrobi je każdy, nawet ten, kto nie ma dużego doświadczenia w kuchni. Proponujemy wypróbowany przepis doskonałej kucharki, siostry Anastazji. Będzie idealne do popołudniowej kawy lub herbaty.
Przepis na ciasto "salceson" siostry Anastazji
Składniki
- 350 g mąki pszennej
- 4 duże jajka
- 170 g cukru białego
- 120 ml oleju roślinnego
- 30 g kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka cynamonu
- pół kilograma jabłek
- odrobina soli
Przygotowanie
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy je z cukrem na puch. Osobno ubijamy pianę z białek. Potem łączymy ubite białka z żółtkami. Mąkę przesiewamy razem z kakao, proszkiem do pieczenia i sodą. Dodajemy do masy jajecznej, delikatnie mieszając szpatułką. Na koniec wlewamy olej i znowu mieszamy tak, aby wszystkie składniki się połączyły. Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne. Owoce kroimy w kostkę, posypujemy cynamonem i mieszamy. Do przygotowanego ciasta dodajemy jabłka i mieszamy. Przygotowujemy keksówkę, wykładamy ją papierem do pieczenia. Wylewamy do niej masę. Pieczemy przez 180 stopni Celsjusza przez około 40-45 minut. Salceson wg przepisu siostry Anastazji gotowy.