Anna Przybylska była aktorką, która cieszyła się ogromnym uznaniem widzów. Uwielbiali ją za rolę Marylki w serialu "Złotopolscy" a także filmach "Sęp", "Bilet na Księżyc", "Ciemna strona Wenus", czy "Złoty środek".
Anna Przybylska odeszła 11 lat temu. Na co chorowała?
Aktorka w ostatnich latach swojego życia zmagała się z nowotworem trzustki. Nie udało jej się pokonać choroby. Odeszła 5 października 2014 roku. Miała 36 lat. Anna Przybylska prywatnie związana była z Jarosławem Bieniukiem, z którym miała trójkę dzieci.
Odeszła w otoczeniu bliskich. To oni do ostatniej chwili opiekowali się nią w domu w rodzinnej Gdyni. O ostatnich dniach aktorki opowiedziała w jednym z wywiadów opowiedziała jej mama Krystyna Przybylska.Ania miała hospicjum domowe. Przyjeżdżała pani Ela, pielęgniarka wspaniała, no i przede wszystkim ci wolontariusze, którzy przyjeżdżali i dzwonili, czy coś potrzeba - wspominała. W rozmowie z "Vivą!" mama aktorki przyznała, że nigdy przy niej nie płakała.
Anna Przybylska walczyła o zdrowie do końca. O co poprosiła swoją mamę?
Choć aktorka walczyła o to, by wyzdrowieć, szukała różnych metod leczenia, nie udało się. Po powrocie z USA, jak wyznała Krystyna Przybylska, straciła nadzieję na powrót do zdrowia. Zaczęła się czuć coraz gorzej, ale starała się być aktywna. W lutym 2014 roku otrzymała tytuł "Najpiękniejszej Polki 2013". Nie pojawiła się na gali, ale nagrała wideo, które zostało zaprezentowane podczas gali. Ostatni post zamieściła 10 dni przed śmiercią. Było to zdjęcie jej ulubionych butów.
Pani Krystyna wspominała, jak wybrały się na ostatni spacer. Pojechaliśmy na molo, po morzu pływały żaglówki, cudnie świeciło słońce. Ania powiedziała: "Chociażby dla takiego widoku warto było przyjechać". Wieczorem przyszła pielęgniarka Ela, powiedziała, że mogę pójść do domu i odpocząć. A Ania na to: "Mamusiu, proszę cię, nie idź, proszę, zostań". Zostałam i siedziałam z nią do rana - opowiadała w rozmowie z "Vivą!".
Jak wyglądały ostatnie chwile Anny Przybylskiej? "Dwie łzy spłynęły..."
5 października aktorka odeszła. Krystyna Przybylska w rozmowie z "Wysokimi Obcasami Extra" opowiedziała, jak wyglądały ostatnie chwile życia jej córki. Miała cichy oddech niewinnego, bezradnego dziecka. Dwie łzy spłynęły jej po policzku.(…) "Anusia, damy radę, jest wszystko dobrze, jest Jarek, jest Agnieszka, zaraz przyjadą dzieci”. I w końcu widzę, że wzięła ostatni oddech - opowiadała.