Marek Siudym to wszechstronny, bardzo lubiany aktor. Grał w Kabarecie Olgi Lipińskiej, był ojcem w "Złotopolskich". Ma na koncie wiele znakomitych ról, także m.in. w serialu "Lokatorzy", "Misiu", "Sąsiadach", "Barwach szczęścia" czy "Pierwszej miłości". Nie narzeka na brak propozycji zawodowych, a jednocześnie rozwija szereg swoich pasji. Jedną z nich jest jeździectwo. Marek Siudym ma za sobą dwa małżeństwa i kilka związków.

Marek Siudym od kilku lat wiedzie życie singla. Drugie małżeństwo z młodszą o 20 lat instruktorką baletu trwało 17 lat, choć zakończyło się rozwodem, który przez dwa lata trzymał w tajemnicy. Rozgłos nadała mu niespodziewanie Grażyna Wolszczak, ogłaszając na Facebooku, że "Siudym znów jest do wzięcia". Aktor poczuł się na tyle urażony niedyskrecją, że ponoć przestał się do niej odzywać.

Wyjście na premierę

Niedawno podczas premiery sztuki "Żegnaj, panie Szekspir" w warszawskim Teatrze Kwadrat Marek pojawił się u boku aktorki, Katarzyny Baran, którą poznał niedawno na planie filmu "Konfuzja". O nowej znajomości mówi z typowym dla siebie przymrużeniem oka. Zapytany przez "Złotą Scenę" o wspólne wyjście z 35-latką, odpowiedział wymijająco: "Zabrałem Kasię na wydarzenie kulturalne, aby się z nią napić i zobaczyć dobrą sztukę".

Reklama

"Ciągle byłem zakochany"

"Byłem ciągle zakochany! Oczywiście w różnych dziewczynach. Niektóre o tym nawet nie wiedziały - mówił Marek Siudym w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim". Dziś największą pasją aktora są motocykle i zloty motocyklowe. "Od trzech lat jeżdżę do Karpacza. Świetnie się tam bawimy przy muzyce na żywo. To są w większości ludzie dojrzali, więc mają o czym gadać" - opowiadał Marek Siudym.

Co byłym partnerkom zostawia Marek Siudym?

Niedawno Marek Siudym gościł w podcaście Złota Scena, prowadzonym przez Annę Jurksztowicz. Piosenkarka zapytała artystę o jego podejście do rozstań oraz... zostawianie majątku byłym partnerkom. Koleżanki mi powiedziały, że ty jak się rozstajesz, to jesteś strasznie dobroduszny i zostawiasz kobietom mieszkania, domy itd. Prawda to jest? - dopytywała prowadząca. To tylko bogaci ludzie zostawiają mieszkania i domy, ale wszystko, do czego doszliśmy razem, to ja zostawiam. To jest normalne - odpowiedział bez wahania Marek Siudym.

Reklama

"Jestem dobrą partią"

Jestem dobrą partią, bo mam jeszcze trzy lata do spłacenia jakichś starych kredytów, a jak już je spłacę, to będę człowiekiem wolnym, z całkiem niezłą emeryturą - tyle że będę miał 80 lat - żartował Marek Siudym.