Gastronomia czasów PRL stała kilkoma, uznawanymi za kultowe lokalami gastronomicznymi. Obok warszawskiego Spatifu oraz Maxima w Gdyni, była nim słynna Kaskada, która znajdowała się w Szczecinie.
Kaskada - kultowy lokal czasów PRL
Wszystko, co najlepsze w Szczecinie, toczyło się w Kaskadzie. W tym kultowym na klubowej mapie Polski miejscu można było zjeść kawior, podawany przez kelnerów w białych rękawiczkach, posłuchać najlepszych wykonawców w kraju oraz zobaczyć niesamowite programy artystyczne. Nie wpuszczano tam bez marynarki, a o wejściówki na bale walczono jak o mięso, kiedy rzucili je do sklepów – wspominał w rozmowie z tvp.info Wojciech Przylipiak, autor książki "Barmani, kelnerki, wodzireje".
Kaskada - nowoczesność i blichtr czasów PRL
Kultowy lokal powstał w poniemieckim budynku. Przed wojną również w tym miejsc odbywały się bale oraz potańcówki. Remont budynku aby mógł powstać w nim szczeciński konglomerat gastronomiczny rozpoczął się w 1957 roku. Trwał pięć lat. Zakończył się w 1962 roku. Za działające tam restauracje i kawiarnie odpowiadały Szczecińskie Zakłady Gastronomiczne-Północ.
Odbywały się tam potańcówki oraz bale. M.in. lekarzy, prawników, rzemieślników, piekarzy, dziennikarzy. Największą imprezą, na której każdy chciał się bawić były oczywiście bale sylwestrowe. Ten nie odbył się tylko raz, w 1970 roku, gdy na Wybrzeżu w grudniu doszło do protestów.
To był blichtr najwyższego lotu. Osoby, które tam bywały, opowiadały mi, że przyjeżdżały do Kaskady autokary enerdowskich turystów, potem dołączyli do nich ci ze Skandynawii - opowiadał Przylipiak.
Kaskada była jednym z najbardziej luksusowych lokali gastronomicznych PRL. Tu można było znaleźć pierwszą w mieście automatyczną kostkarkę do lodu czy zamówić przez telefon zakąski i desery z dostawą do domu.
Tragedia czasów PRL. Kiedy spłonęła Kaskada?
Świetnie prosperujący lokal czasów PRL 26 kwietnia 1981 roku strawił pożar. Do tragedii doszło przez zepsuty przewód od odkurzacza pani, która sprzątała jedno z pomieszczeń.
Momentalnie zaczęły płonąć kolejne pomieszczenia, bo wiele elementów, które się w nich znajdowały, wykonano z łatwopalnych materiałów. Pożar wybuchł w dolnej części Kaskady i uwięził kilkanaście osób na górnych piętrach- mówił Przylipiak.
Pożar kultowej Kaskady. Ile osób zginęło?
Z kultowej Kaskady zostały zgliszcza. Podczas pożaru zginęło 14 osób, w tym 6 uczniów Zasadniczej Szkoły Gastronomicznej w Szczecinie, zebranych na praktykach. Pierwszy pojazd straży pożarnej przyjechał na miejsce o 8:11, po kilku minutach pojawiły się następne. Temperatura wewnątrz płonącego budynku sięgała wówczas 1700°C.
Żar panujący wokół "Kaskady" topił pobliskie znaki drogowe, firanki i karnisze w okolicznych budynkach mieszkalnych oraz lakier na wozach strażackich. Płonęły samochody osobowe zaparkowane pod lokalem, a także okoliczne drzewa.
Świadkowie tego tragicznego wydarzenia czasów PRL mówili, że szczęściem w nieszczęściu było to, że pożar nie wybuchł w weekend albo wieczorem, gdy w lokalu bawiło się mnóstwo gości. Aktem oskarżenia objęto trzy osoby, w tym dyrektora "Kaskady", którego oskarżono o "zaniedbanie obowiązków zapewnienia warunków ochrony przeciwpożarowej w zakresie bezpieczeństwa osób i mienia". Kilkuletnie wyroki ostatecznie umorzono w wyniku amnestii z 21 lipca 1984 roku.
W mieście po tragicznym pożarze Kaskady ogłoszono żałobę. Przez kilka dni nie odbywały się żadne imprezy. Na miejscu gastronomicznego kombinatu powstała Galeria Kaskada, gdzie 27 kwietnia 2012 przy wejściu odsłonięto tablicę upamiętniającą ofiary pożaru.