Ewa Bem straciła męża. Ryszard Sibilski zmarł na raka

Ewa Bem była w związku z Ryszardem Sibilskim przez ponad 40 lat. W styczniu 2025 roku w swoich mediach społecznościowych poinformowała, że jej mąż nie żyje. Producent telewizyjny zmarł na raka.

Reklama

Piosenkarka wiele razy podkreślała, że to była dla niej ogromna strata. Ryszard Sibilski był nie tylko jej wielką miłością, ale również wsparciem w trudnych chwilach. Kilkanaście lat temu Ewa Bem pożegnała ukochaną córkę Pamelę.

Mąż Ewy Bem utrzymywał swoją chorobę w tajemnicy

W najnowszym wywiadzie dla Świata Gwiazd piosenkarka powiedziała, że jej mąż długo nie chciał mówić o tym, że choruje i poprosił rodzinę, by utrzymywała to w tajemnicy.

Bardzo długo nie pozwalał nikomu o tym mówić. Wtedy jeszcze nie wiedziałam dlaczego, ale myślę, że to dlatego, że on nie chciał tej etykietki: "chory na raka". Bo przecież "za chwilkę to się skończy, wrócę do formy, do swoich zajęć" i tej etykietki nie będzie miał wpisanej w CV - wspominała Ewa Bem.

Ewa Bem o ostatnich chwilach życia męża. Tak się z nim pożegnała

Wyznała, że ostatnie dni życia Ryszarda Sibilskiego były bardzo ciężkie. Ze względu na procedury medyczne i urządzenia, które podtrzymywały go przy życiu, nie miała do niego pełnego dostępu.

Nie było to takie filmowe "żegnaj", nie było "dziękuję ci, byłeś kochany", nic z tych rzeczy. Bo było tylko szarpanie się z nim jako z pacjentem. Zawsze był otoczony pielęgniarkami, jakimiś kablami i ja tak naprawdę nie miałam do niego pełnego dostępu - mówiła Ewa Bem.

Piosenkarka wyznała, że w pewnym momencie powiedziała mężowi "żeby się nie bał". I żeby pozwolił sobie już teraz odpocząć. I myślę, że on zrozumiał to pożegnanie. I w ten sposób, po swojemu jakoś mi się zrewanżował, potwierdził. Bo wkrótce potem rzeczywiście odszedł. Do niedawna on zawsze był. Czułam, że jest obok mnie. I tak dalej... A teraz tego już tak nie czuję. I bardzo mi tego żal - wyznała artystka.