Do prasy czasów PRL należał z pewnością "Express Wieczorny" był wydawany w Warszawie. W okresie PRL należał do koncernu RSW Prasa-Książka-Ruch i był jedną z kilku gazet o zasięgu ogólnopolskim. Redakcja mieściła się w w samym centrum stolicy. Była bezpośrednio połączona z drukarnią, która mieściła się obok.
Prasa czasów PRL. "Express Wieczorny" - co to za gazeta?
To była gazeta, która w czasach PRL uchodziła za najlepiej poinformowaną w Warszawie. Czytelnicy "Expressu Wieczornego" lekturę rozpoczynali zazwyczaj od rysunku Gwidona Miklaszewskiego. Chcieli dowiedzieć się, jaki problem trapi jego bohaterkę: Syrenkę. Pojawiła się w Expressie jako mała dziewczynka z warkoczykami w 1948 r. i dorastała na łamach pisma, aż do wprowadzenia stanu wojennego. Ojciec był do niej bardzo przywiązany i cieszył się, że czytelnicy traktowali ją jak żywą osobę - mówił w jednym z wywiadów pan Andrzej Miklaszewski, syn pana Gwidona.
O tym pisała prasa PRL. Historia "cudu" w Kanie w monopolowym
Wśród tych informacji, które "Express Wieczorny" opisywał szybko i zazwyczaj jako pierwszy, była też ta, która ukazała się w numerze z 1968 roku. W artykule zatytułowanym "Nieudane próby »cudu« w Kanie w sklepie monopolowym" napisano o obrotnej sprzedawczyni.
"Siedem kilogramów kawy i 20 butelek trunków otrzymała od sprzedawczyni ze sklepu monopolowego kadrowa Społem, by zgodziła się na zatrudnienie na pół etatu męża ofiarodawczyni, karanego niegdyś za kradzieże i przekręty" - czytam w "Expressie Wieczornym z 1968 roku.
Prasa w PRL. Obrotna sprzedawczyni tak spłacała długi
Autor teksty pisze, że małżeństwo działało "ręka w rękę" i wyprowadzało ze sklepu alkohol. Dziesięć kontroli nie wykazało niczego, jedenasta ujawniła, że z 10230 butelek gatunkowych wódek aż 6 tys. zawiera wyłącznie wodę a 3 tys. jest mocno rozcieńczona.
"W książce wniosków i zażaleń znaleziono wpisy oszukanych klientów. Śledztwo wykazało, że obrotna sprzedawczyni spłacała alkoholem swoje długi i...płaciła nim krawcowej" - pisze "Express Wieczorny" z 1968 roku. Jak potoczyły się dalsze losy sklepowej? Tego nie wiadomo.