W PRL zespół 2+1 był na topie. Takie przeboje, jak m.in. "Iść w stronę słońca", "Windą do nieba" czy "Chodź, pomaluj mój świat" weszły do kanonu polskiej muzyki rozrywkowej. W najbardziej znanym składzie występowali: instrumentalista Cezary Szlązak, wokalistka Elżbieta Dmoch oraz wokalista i gitarzysta Janusz Kruk, którego śmierć przerwała działalność artystyczną zespołu.
Wielka miłość Elżbiety Dmoch
Między Elżbietą Dmoch a gitarzystą Januszem Krukiem narodziło się wielkie uczucie. Dla niej muzyk zostawił żonę, z którą miał córkę Liliannę. Wzięli ślub. Sielanka szybko się skończyła, Janusz Kruk lubił imprezować. Zdradzał ją też. W końcu zostawił ją dla innej kobiety. Elżbieta Dmoch się załamała. Ogromnym ciosem była dla niej śmierć Janusza Kruka w 1992 r.
Zespół 2+1 reaktywowano schyłku lat 90. Elżbieta Dmoch występowała z nim zaledwie rok. W 1999 r. po raz ostatni pojawiła się w telewizji, w programie "Szansa na sukces". 3 lata później zagrała swój ostatni koncert. Potem zniknęła na dobre.
Wierni fani o niej nie zapomnieli. Odwiedzają ją w jej niewielkim mieszkaniu zlokalizowanym na warszawskiej Saskiej Kępie. Dzięki ich wsparciu finansowemu niedawno udało się przeprowadzić w nim pierwszy od blisko 50 lat generalny remont.
Wielkanoc Elżbiety Dmoch
Elżbieta Dmoch może liczyć na stałą pomoc Polskiej Fundacji Muzycznej. Jej prezes, Tomasz Kopeć, pozostaje w stałym kontakcie z artystką. Podczas Wielkanocy razem zasiądą przy świątecznym stole.
"W tym tygodniu, tradycyjnie jak co roku, z grupą przyjaciół odwiedzimy Elę Dmoch. Posiedzimy, pożartujemy, powspominamy, porozmawiamy o sprawach, które dotyczą nas wszystkich, które dzieją się w Polsce, w Europie i na świecie. Nie zabraknie też wątków muzycznych, w tym Fryderyków, które niedawno się odbyły" - powiedział w rozmowie z portalem Shownews.
Komplikacje zdrowotne Elżbiety Dmoch
Była wokalistka grupy 2+1 kilka lat temu przeszła covid i zapalenie płuc. Na szczęście stan jej zdrowia się poprawił, ale jest bardzo słaba. Po domu i okolicy porusza się, używając balkonika.
"Ela nie jest na siłach, żeby samodzielnie przygotować jakąś wielkanocną biesiadę dla kilku osób. Każdy z nas coś przyniesie" - oznajmił Tomasz Kopeć. Wokalistka dostanie też podarunki, które fani z całej Polski wciąż przesyłają na adres fundacji.